Pozew to podstawowe pismo procesowe. Za jego pomocą wszczyna się bowiem postępowanie sądowe. O ile zatem apelacja, zarzuty wobec nakazu zapłaty czy skarga kasacyjna mogą, ale nie muszą zostać przygotowane i skierowane do sądu, o tyle bez pozwu postępowanie w ogóle się nie rozpocznie.
Każdy pozew (czy to pozew zwykły, czy to pozew wzajemny) powinien zawierać oznaczenie sądu, do którego jest skierowany, imię i nazwisko lub nazwę stron (np. firmę spółki), ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników, oznaczenie rodzaju pisma (a więc słowo pozew w nagłówku), dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu (chyba że przedmiotem sprawy jest konkretna kwota pieniężna), przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (a w miarę potrzeby również właściwość sądu) wraz z dowodami na ich poparcie, podpis powoda albo jego przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika, a także listę załączników. Więcej na ten temat w komentarzu do art. 187 Kodeksu postępowania cywilnego, a więc przepisu regulującego wymogi formalne stawiane przed pozwem. Trzeba też ustalić i uiścić opłatę sądową. Co do zasady pozew można napisać choćby odręcznie, czasem tylko potrzebny będzie urzędowy druk (formularz).
Nie sposób wyliczyć wszystkich spraw, których w praktyce dotyczą pozwy. Bardzo różne, a czasem i nieprawidłowe, bywają nazwy takich pism procesowych. Jedynie tytułem przykładu wspomnijmy, że do sądów trafił już niejeden pozew cywilny o zapłatę (spłatę długu), o wydanie rzeczy (np. o wydanie nieruchomości), o wstąpienie w stosunek najmu, o odszkodowanie, o alimenty (w tym także o podwyższenie albo obniżenie alimentów czy o uchylenie obowiązku alimentacyjnego), o ochronę praw autorskich, o rozwód (pozew rozwodowy), o wypłatę zaległego wynagrodzenia, o wydanie albo sprostowanie świadectwa pracy, o godziny nadliczbowe, o wypłatę odprawy, pozew cywilny o zachowek, o błąd w sztuce lekarskiej, o dyskryminację w pracy, o pomówienie, o stwierdzenie nieważności uchwały czy o uchylenie uchwały, o bezpodstawne korzystanie z nieruchomości, o eksmisję, o przywrócenie do pracy, o podział majątku, o ustalenie istnienia stosunku pracy, o czyn nieuczciwej konkurencji, o orzeczenie separacji, o kontakty z dzieckiem, o zadośćuczynienie, o spadek, o immisje, o rozdzielność majątkową (o ustanowienie rozdzielności majątkowej), o ustalenie ojcostwa, o ochronę dóbr osobistych, o cofnięcie darowizny, o należności, o dopuszczenie do korzystania z mieszkania, o badanie DNA, o stwierdzenie nabycia spadku, o bezpodsawne zwolnienie z pracy, o dyskryminację, o przywrócenie posiadania, o ograniczenie albo pozbawienie władzy rodzicielskiej, pozew cywilny o zwrot pożyczki (zwrot pieniędzy), o przyczynianie się do zaspokojenia potrzeb rodziny, o dopuszczenie do współposiadania, o koszty utrzymania, o zniesławienie, o mobbing, pozew cywilny o czynsz, o bezpodstawne wzbogacenie, pozew przeciwegzekucyjny, pozew adhezyjny (taki, który powód cywilny składa w postępowaniu karnym), pozew z weksla itd. Już z tego dalece niepełnego zestawienia widać, jak wiele błędów popełnianych jest w samym nazewnictwie pozwów (można więc domyślać się, ile jest ich w samej treści i jak opłakane bywają tego skutki). Ograniczmy się do trzech uwag: Po pierwsze, jeśli piszemy pozew o coś, to owym czymś jest roszczenie, a nie fakt, z którego owe roszczenie zdaniem powoda wynika. Innymi słowy, nie pozew o pomówienie, o bezpodstawne zwolnienie z pracy czy o błąd w sztuce lekarskiej, lecz o wynikające z nich zadośćuczynienie, o zwrot nienależnego świadczenia, o odszkodowanie itd. Po drugie, z uwagi na regulacje K.p.c. i tryby obowiązujące w postępowaniu cywilnym, nie każde roszczenie kwalifikuje się do objęcia pozwem. Przykładowo, o stwierdzenie nabycia spadku czy o podział majątku występuje się nie w formie pozwu, lecz wniosku. Po trzecie wreszcie, nie "pozwy cywilne", lecz po prostu "pozwy". Innych nie ma, więc używanie słów nie niosących żadnej dodatkowej treści jest niepotrzebne. W przepisach pojawia się natomiast pojęcie "powództwo cywilne", stąd posługiwanie się nim błędu nie stanowi.
Pozwy można także podzielić w zależności od sądu, do kórego są składane. Wtedy mowa o pozwie do sądu rejonowego czy okręgowego albo do sądu gospodarczego (wydziału gospodarczego), do sądu rodzinnego (wydziału rodzinnego), do sądu pracy (wydziału pracy) itd. Z kolei ze względu na tryb, w jakim są rozpoznawane, w postępowaniu cywilnym da się wyróżnić m.in. pozew w postępowaniu zwykłym, w postępowaniu upominawczym, w postępowaniu nakazowym, w postępowaniu uproszczonym, w postępowaniu gospodarczym czy składany w elektronicznym postępowaniu upominawczym pozew elektroniczny.
Szczególną kategorię stanowi pozew zbiorowy, służący do dochodzenia roszczeń w postępowaniu grupowym. Potocznie mówi się czasem, że to pozew konsumencki, choć nie jest to nazwa ścisła. Pozwem konsumenckim równie dobrze da się bowiem określić taki, gdzie powód jest konsumentem.
Liczne są też podmioty, przeciw którym pozew może zostać skierowany. Wyróżnijmy tu - znów tytułem przykładu - pozew przeciwko spółce cywilnej, przeciwko spółce jawnej, przeciwko spółdzielni, przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (z o.o.), przeciwko wspólnocie mieszkaniowej, przeciwko gminie, przeciwko ZUS czy FGŚP, przeciwko Skarbowi Państwa, przeciwko spółce komandytowej, przeciwko lekarzowi czy szpitalowi, przeciwko fundacji, przeciwko spółce partnerskiej, przeciwko biuru podróży, przeciwko spółce akcyjnej, przeciwko zakładowi ubezpieczeń (ubezpieczycielowi), przeciwko bankowi, przeciwko wspólnikowi czy wspólnikom, przeciwko firmie windykacyjnej, przeciwko upadłemu czy znajdującemu się w upadłości przedsiębiorcy (a ściślej przeciwko syndykowi masy upadłościowej takiego podmiotu), przeciwko pracodawcy czy pracownikowi, przeciwko deweloperowi, przeciwko dłużnikowi solidarnemu, przeciwko członkowi zarządu, przeciwko NFZ, przeciwko miastu, przeciwko powiatowi itd.
Pozwu nie musi sporządzać i wnosić pełnomocnik - adwokat, radca prawny czy w ogóle prawnik. Kodeks postępowania cywilnego pozwala na to również samej stronie, jej pracownikowi, a także kilku innym osobom. Lepiej jednak nie eksperymentować. Własna twórczość czy bazowanie na krążących po Internecie wzorach pism może skończyć się przegraniem sprawy. Bez względu na to, czy procedura ma toczyć się w Warszawie, czy gdzie indziej, internetowy wzór do nie wszystko, warto zasięgnąć porady prawnej albo w ogóle powierzyć powództwo wyspecjalizowanej kancelarii. Jeśli więc nie wiecie Państwo, jak napisać pozew albo jak wypełnić formularz sądowy, zapraszam do nawiązania kontaktu.
adwokat Paweł Wrześniewski
Zobacz też: