Art. 499. § 1. Sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawach określonych w art. 4801 § 1, chyba że według treści pozwu:
1) roszczenie jest oczywiście bezzasadne;
2) twierdzenia co do faktów budzą wątpliwość;
3) zaspokojenie roszczenia zależy od świadczenia wzajemnego;
4) (uchylony)
§ 2. (uchylony)
Powyższe brzmienie art. 499 Kpc obowiązuje po nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie 7 listopada 2019 r. (Dz. U. z 2019 r. poz. 1469). Gruntownie przeorała ona procedurę. Obowiązywała przez cały 2020 r. i wszystko wskazuje, że w 2021 r. będzie podobnie.
"Sprawy określone w art. 4801 § 1" Kpc to co do zasady takie, w których powód dochodzi roszczenia pieniężnego albo świadczenia innych rzeczy zamiennych. Postępowanie upominawcze a nakazowe? To m.in. za sprawą art. 499 Kpc różnią się od siebie. W postępowaniu nakazowym dochodzić można tylko niektórych roszczeń. Sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, jeżeli fakty uzasadniające dochodzone roszczenie są udowodnione dołączonym do pozwu dokumentem urzędowym, zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem, wezwaniem dłużnika do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu tudzież przeciwko zobowiązanemu z weksla lub czeku
Tak naprawdę nie wiadomo, co to znaczy "roszczenie jest oczywiście bezzasadne". Pojęcie oczywistej bezzasadności nie doczekało się bowiem definicji legalnej, co zresztą nie dziwi, sformułowanie jej wydaje się bowiem niewykonalne.
"Twierdzenia co do faktów" to obecnie element obowiązkowy pozwu. O samym pozwie i jego wymogach więcej w komentarzu do art. 187 Kpc.
Co ciekawe, "budzą wątpliwość", a nie "budzą uzasadnioną wątpliwość". Czyli w gruncie rzeczy pełna uznaniowość :)
Opłata w postępowaniu upominawczym jest co do zasady taka sama jak w każdej innej sprawie o zapłatę.
Od jakiej kwoty dopuszczalne jest postępowanie upominawcze? Otóż nie ma to znaczenia. Nakaz zapłaty można wydać bez względu na to, czy kwota roszczenia jest wysoka czy niska.
Formularz nie jest w postępowaniu upominawczym obowiązkowy. Po nowelizacji Kpc wspomnianej wyżej w ogóle odwróceniu uległ trend wciskania formularzy do procedury cywilnej. Kiedy wprowadzano je na początku XX w., miały być bardzo potrzebna, upraszczać, ułatwiać itd. Były - że posłużę się słowami Ewangelisty (tego prawdziwego, nie jednego z dwóch nam współczesnych) - płacz i zgrzytanie zębów. No i teraz okazuje się (cytuję za drukiem sejmowym nr 3137 Sejmu VIII kadencji), że praktyczne doświadczenia ze stosowaniem formularzy procesowych w postępowaniu sądowym prowadzą do następujących wniosków: - nakładanie na strony zastępowane przez fachowych pełnomocników obowiązku stosowania formularzy jest bezcelowe, skoro potrafią oni sformułować pisma procesowe bez ich użycia, - strony działające przed sądem samodzielnie, które nie potrafiłyby sporządzić pisma procesowego w zwykłej formie, nie potrafią również wypełnić formularzy (...). Tak więc ogólny obowiązek stosowania formularzy nie upraszcza postępowania, a tylko je komplikuje, nie dając w zamian istotnych korzyści. Dlatego należy odejść od obligatoryjnego stosowania formularzy w procesie (wraz z postępowaniami odrębnymi). Obowiązek ten powinien natomiast pozostać w postępowaniach nieprocesowych, w których użycie formularzy jest konsekwencją szczególnych wymagań co do treści składanych oświadczeń. Zniesienie obowiązku stosowania formularzy nie oznacza zakazu ich stosowania: strony mogą z nich korzystać dobrowolnie.
Od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym pozwanemu służy sprzeciw.
Zasada jest taka, że w przypadku braku podstaw do jego wydania sąd rozpoznaje sprawę według przepisów ogólnych lub w postępowaniu odrębnym właściwym dla danej sprawy, chyba że przepis szczególny przewiduje inny skutek, w szczególności umorzenie postępowania.
Komentarz dodano 2 stycznia 2021 r.