Sprostowanie prasowe do gazety, w telewizji, radiu, internecie

W czasach, gdy jeden artykuł prasowy czy wyemitowany na antenie materiał może zniszczyć człowieka, sprostowanie to jeden z kilku instrumentów przysługujących każdemu, kto jest w stanie wykazać, iż informacja prasowa jest - najogólniej rzecz ujmując i bardzo upraszczając - dla niego krzywdząca. Nie ma przy tym znaczenia, czy ukazała się ona w gazecie, czy w mediach takich jak radio i telewizja. Sprostowanie nie naprawi szkody, ale da satysfakcję. Odszkodowanie to zupełnie inna historia. Zainteresowanym sądową batalią sugeruję kontakt, do wygrania mogą być całkiem konkretne pieniądze. Przedtem warto też zapoznać się z kilkoma innymi tekstami, m.in. tym o zniesławieniu (pomówieniu) czy naruszeniu dóbr osobistych.

Prawo prasowe stanowi, iż na wniosek zainteresowanej osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niebędącej osobą prawną, redaktor naczelny właściwego dziennika lub czasopisma jest obowiązany opublikować bezpłatnie rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w materiale prasowym. A więc - znów uprośćmy - chodzi o naprawienie błędu. Tylko tyle i aż tyle. Nie jest to może definicja, ale wiadomo, że sprostowanie nie jest tym samym, co odpowiedź na artykuł prasowy ani tym bardziej polemika z autorem tekstu, reportażu, informacji medialnej itp.

W praktyce osoby, które czują się dotknięte publikacją artykułu prasowego czy w ogóle informacji prasowej w mediach, często panikują. Ślą sążniste a oficjalne pisma do redakcji, domagają się od gazety wziętych z sufitu odszkodowań (niekiedy ocierając się o tłumienie krytyki prasowej - por. komentarz do art. 43 Prawa prasowego), formułują żądania publikacji rozwlekłych samokrytyk itp. nonsensów. Nie tędy droga. Jeśli nie wiecie Państwo, jak napisać sprostowanie i właśnie nerwowo przeszukujecie sieć, chcąc znaleźć jakiś jego przykład albo wzór, zalecam spokój. W ten sposób niewiele da się osiągnąć, należy działać planowo. I szybko, bo termin nie jest długi. Co prawda według prawa prasowego nie istnieje coś takiego jak przedawnienie żądania sprostowania, ale na wytoczenie powództwa o opublikowanie sprostowania ustawa przewiduje tylko rok od opublikowania materiału prasowego. O wzorach i przykładach będzie natomiast mowa za chwilę, proszę cierpliwie czytać dalej.

FORMA: Sprostowanie musi być rzeczowe i odnoszące się do faktów. Wygłaszanie opinii, polemiki itp. zachowania niejednokrotnie już sprawiły, że czytelnik nie doczekał się ukazania swej reakcji na łamach czasopisma. Sprostowanie powinno zawierać podpis wnioskodawcy, jego imię i nazwisko lub nazwę oraz adres korespondencyjny. Istotna jest też długość materiału. Tekst sprostowania nie może przekraczać dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczy, ani zajmować więcej niż dwukrotność czasu antenowego, jaki zajmował dany fragment przekazu. Często to właśnie dlatego epistoły słane do redakcji nie mają szans publikacji - są po prostu za długie.

Reguły sprostowań odnoszą się do prasy jako takiej bez wyjątku. Wszystkie tytuły podlegają bowiem prawu prasowemu i mają obowiązek publikowania sprostowań. W tym sensie równe w świetle prawa są dzienniki takie jak Dziennik Gazeta Prawna, Fakt, Gazeta Wyborcza, Parkiet, Rzeczpospolita, Super Express, tygodniki - Gazeta Polska, Newsweek, Polityka, Uważam Rze, Wprost czy programy telewizyjne - Fakty, Panorama, Teleexpress, Wiadomości. Ta sama zasada dotyczy zresztą nie tylko prasy ogólnopolskiej, ale i regionalnej czy lokalnej. Podobnie jak płatnej i bezpłatnej (np. Metro), poważnej i bulwarowej, opiniotwórczej i niekoniecznie takiej - itd., itd.

TERMIN: Terminów związanych ze sprostowaniem jest kilka. Przede wszystkim art. 31a Prawa prasowego (nie mylić z art. 31, ten bowiem utracił moc) określa, ile czasu ma autor sprostowania na jego przekazanie redakcji. Sprostowanie powinno więc zostać nadane w placówce pocztowej operatora pocztowego lub złożone w siedzibie odpowiedniej redakcji, na piśmie w terminie nie dłuższym niż 21 dni od dnia opublikowania materiału prasowego. Kolejny termin dotyczy redaktora naczelnego. Ma on obowiązek opublikować sprostowanie w elektronicznej formie dziennika lub czasopisma, w której zamieszczono materiał prasowy będący przedmiotem sprostowania – w terminie 3 dni roboczych od dnia otrzymania sprostowania, w dzienniku – w najbliższym przygotowywanym do druku numerze (a w przypadku braku możliwości technicznych w numerze następnym, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia otrzymania sprostowania), w czasopiśmie – w najbliższym od dnia otrzymania sprostowania lub następnym po nim przygotowywanym do opublikowania numerze, a w innym niż dziennik przekazie za pomocą dźwięku lub obrazu i dźwięku – w najbliższym analogicznym przekazie. Istnieje wreszcie i trzeci termin, dotyczący postępowania sądowego, w którym można domagać się opublikowania sprostowania. Więcej na ten temat w komentarzu do art. 39 Prawa prasowego.

PRZYKŁAD I WZÓR: I na koniec wzór sprostowania. To tylko prosty przykład, szczegóły zależą oczywiście od konkretnych okoliczności.

adwokat Paweł Wrześniewski

Pytania?