Nieuczciwa konkurencja

Nieuczciwa konkurencja (po angielsku unfair competition, po niemiecku die Wettbewerbsverzerrung, po rosyjsku недобросовестная конкуренция) - a ściślej, czyn nieuczciwej konkurencji - to działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Taka w każdym razie definicja znalazła się w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Przepisy wśród zachowań tego typu wymieniają m.in. wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, naśladownictwo produktów, utrudnianie dostępu do rynku, a także nieuczciwą lub zakazaną reklamę. Od wielu lat trwa jednak spór, czy każde z wymienionych tu przykładowo zachowań jest czynem nieuczciwej konkurencji, czy dopiero takie, które nosi znamiona naruszenia wspomnianego już interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. Nie zmienia to jednak faktu, iż proceder ten może dotyczyć bardzo różnych dziedzin biznesu. Borykają się z nim producenci zabawek, mebli, naczyń czy ozdób. Mają go również firmy zajmujące się szeroko rozumianą modą - projektowaniem strojów, a także szyciem ubrań. Interesują się tym zagadnieniem i podmioty aktywne w dziedzinie szeroko rozumianej reklamy. I nic dziwnego, gdyż tak w Polsce, jak i na świecie nieuczciwa konkurencja zdarza się w handlu, w reklamie, w Internecie, może dopuścić się jej obecny albo były pracownik itd. To zresztą tylko przykłady. Proszę też zajrzeć do komentarza do art. 23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jeśli podejrzewacie Państwo, że zachowanie konkurenta nosi znamiona czynu nieuczciwej konkurencji, szukacie ochrony prawnej i chcielibyście skonsultować tę kwestię (procedurę, koszty) z rzecznikiem patentowym, proszę o kontakt. Zachęcam też do zapoznania się z informacjami, na czym polega zwalczanie nieuczciwej konkurencji.

Sprawy, o których tu mowa, można kierować do właściwych sądów powszechnych. Służy w nich apelacja, a czasem coś udaje się wywalczyć dopiero dzięki skardze kasacyjnej. Tych wreszcie, którzy wolą spróbować ścieżki karnej, zachęcam do odwiedzenia mojej wyszukiwarki prokuratur.